Podróż Monachium - Landshut - Regensburg
To była szybko zorganizowana i spontaniczna podróż. Kilka dni spędzonych u dawno nie widzianej siostry. A ponieważ mieszka w Bawarii to konieczne było również odwiedzenie kilku ciekawych miejsc. Obowiązkowo trafiło na stolicę Bawarii, czyli Monachium, no a poza tym również ciekawe miasto Landshut i Regensburg.
Do Monachium wybraliśmy się samochodem. Jednak nie wieżdżaliśmy do centrum miasta, tylko zostawiliśmy je w podmiejskiej dzielnicy Freimann. Tu kupiliśmy sobie całodniowy bilet na komunikację miejską i U-Bahną pojechaliśmy na Marienplatz. Zazdroszczę wszystkim mieszkańcom tych dużych miast, w których jest metro. To znakomity sposób podróżowania po mieście i możliwość szybkiego przemieszczania się z jednego końca na drugi.
Po Monachium trochę pospacerowaliśmy, skupiając się przede wszystkim na centrum miasta. Na Marienplatz wysłuchaliśmy koncertu 43 dzwonów rozbrzmiewających z ratuszowej wieży. Odwiedziliśmy również jeden z symboli Monachium, czyli kościł Frauenkirche. Jest to jedna z największych gotyckich budowli powstała w latach 1468 - 88. Wg legendy budowniczy kościoła założyli się z diabłem, że w świątyni nie będzie widać okien. Z miejsca, w którym jest "odcisk" diabelskiej stopy, rzeczywiście widoczna jest jedynie ściana filarów.
Przeszliśmy również Maximilianstrasse, podziwiając butiki wszystkich znanych światowych marek. Jak to kobieta zatzymałam się przed wystawą sklepu Chopard i na wystawie zauważyłam śliczny niewielki wisiorek na szyję za "jedyne" 35 900 euro .....
W 1475r. w Landshucie odbyło się najdroższe wesele stulecia z okazji zaślubin księcia Jerzego Bogatego z polską królewną Jadwigą, córką Kazimierza Jagiellończyka. Dla upamiętnienia tego wydarzenia co cztery lata odgrywane jest olbrzymie widowisko tzw. Landshuter Hochzeit.
Warty zobaczenia jest kościół św. Marcina, który wyróżnia się najwyższą ceglaną wieżą na świecie (131m) oraz zamek Trausnitz, którego początki sięgają 1204r.
Regensburg (inaczej Ratyzbona) leży nad Dunajem. Jego historia sięga 400 r. p.n.e., kiedy to Celtowie założyli tu osadę Radasbona. Symbolem miasta jest kamienny most wzniesiony w latach 1135 - 1146. Stanowił on wzór dla innych tego typu mostów w regionie, m.in.: dla Mostu Karola w Pradze. Przez wiele lat był jedynym ufortyfikowanym mostem na Dunaju. Zachowała się jedynie południowa wieża, w której dziś znajduje się muzeum poswięcone historii mostu.
W Ratyzbonie znajduje się również wspaniała gotycka katedra. Kościół zaczęto wznosić w XIII w., a poszczególne partie dodawano w kolejnych stuleciach.
Odwiedziliśmy również Deutsches Museum. Jest to największe i najstarsze na świecie muzeum techniki. Zostało założone w 1903r. przez inżyniera Oscara von Millera. Zbiory muzeum obejmują większość dziedzin techniki, ukazując ich rozwój i historię. Muzeum ma 6 pięter i jeżeli chciałoby się obejrzeć dokładnie wszystkie zgromadzone tu eksponaty trzeba przemierzyć ok. 17km po jego korytarzach i salach.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
jedynym minusem metra jest to, że z jego okien miasta niewiele widać:-)
-
mile wspominam moje Monachium....raz nawet spędziłem noc na lotnisku z powodu nagłej śnieżycy....
-
Czekamy jeszcze na zdjęcia z Ratyzbony.
-
chyba niestety nie ....
-
a może oni pomylili się i po liczbie 35 powinien być przecinek?
-
jak znajdę chwilkę czasu dołączę jeszcze więcej zdjęć z Landshutu, no i kilka z Regensburga.
Pozdrawiam:) -
Fajnie tak sobie poczytać... sama niedawno byłam w Monachium i baardzo mile to wspominam. Rozumiem, że będzie jeszcze ciąg dalszy...
-
oooooooooooooo jaka szkoda !
-
no niestety nie kupiłam go ....
:DDDD -
i co z tym wisiorkiem ?????????